Żeby nie zwariować, kiedy mętlik w głowie


Żeby nie zwariować, kiedy mętlik w głowie.

Bo kiedy świat wokół uśnie,
Nadchodzą mnie myśli

Co by jeszcze zrobić, w ty życiu doczesnym.
Być dobrym dla wszystkich?
Szanować bliźniego?
Duszę oddać Bogu?
Serce - kochanemu?

Nie tęsknę za niczym wielkim.
Nie oczekuję tego,
Że coś da się zrobić bez wysiłku własnego,
i czy mam jeszcze moc w sobie,
Zacząć życie od nowa,
Poukładać na szali złe i dobre słowa.

Zapomnieć o wszystkim, czego doświadczyłam,
I wyruszyć w swą podróż ze zdwojoną siłą.

Nie wracać do przeszłości,
Bo nie o nią zabiegam
Lecz żyć dniem dzisiejszym
I przyszłość dostrzegać!

autor: Ela



Zatańcz ze mną proszę jutro o świcie


Nim słońce rosę osuszy,
Pobiegnijmy później prosto,
Przed siebie.
Niech nasz śmiech wszelką ciszę poruszy.
Zaśpiewajmy naszą pieśń o miłości,
Żeby serca mocniej zabiły,
I spotkajmy się znów pokryjomu,
Z lepszym światem, chociaż troszkę,
Na chwilę.
Pogadajmy o przyszłości bez troski,
Życiu prostym, ale szczęśliwym,
I napijmy się nektaru młodości,
By się czuć jak anioły w niebie.
Zapomnijmy o smutku i żalu,
Niespełnionych marzeniach i celach,
Cieszmy się wszystkim co dobre
- Może być dane na krótko.

Zatańcz ze mną proszę...

autor: Ela



TRA LA LA


Jesień, zima, cóż to będzie,
Szaro wszędzie, buro wszędzie.
Nawet kret i myszka wiedzą,
Kiedy w norkach swoich siedzą,
Że gdy słońce wreszcie wzejdzie,
I śnieg szybko spulchni ziemię,
Można będzie bez obawy,
Wymknąć się i dla zabawy,
Gospodyni zrobić psotę,
I wykonać złą robotę,

Powyjadać jej zapasy,
Obserwować jej grymasy,
Nadgryźć, przegryźć worek w sieni,
Straszyć, piszczeć,
Wślizgnąć się niepostrzeżenie,
Kota drażnić, gonić dręczyć,
Irytować i zapędzić
Tam gdzie będzie ciasna dziura,
Co zatrzyma już kocura!!
Wyryć w ziemi mały kopczyk,

Wiwat Wiosna!
Wiwat Słońce!

autor: Ela



WOLNA


Zabierz ze sobą po cichu
Gdzie nie ma bólu, litości.
Opowiedz mi proszę tę bajkę o życiu,
Składankę z dni dobrych, szczęśliwych,
Bo nie chcę już więcej słuchać o troskach,
Wystarczy mi zło wokół siebie.

Chcę patrzeć na niebo, na gwiazdy świecące,
Na twarz niewinnego aniołka,
Którego serce wciąż jest tak czyste,
Jak ze strumyka woda
Chcę lecieć wysoko, daleko,
Jak ptak szukający gniazda,
I nigdy już więcej nie myśleć o niczym,

BYĆ WOLNA!

BYĆ WOLNA!

BYĆ WOLNA!

11 stycznia 2023 r
autor: Ela



JESTEM


Patrz, biel za oknem!
Śnieg skrzy się w słońcu!
Zachwycona widokiem,
Zapatrzona w niebo - myślisz -
Zapomniałam,
Zapomniałam, dlaczego tak kocham urok świata tego!

Bóg dał mi siłę, by pamiętać o tym,
Że to stacja na chwilę,
Dla pokory i cnoty,
Żeby znaznać kiedyś większej rozkoszy,
Bez bólu, szyderstwa, chciwości i przemocy.

autor: Ela



TĘSKNOTA


Zatęskniłam za górą skalistą,
Ścieżką trętą pośród traw

Zatęskniłam za wodą, każdej kropli solą,
Za falą podziwianą z urwiska.

Zatęskniłam za ogniem, który co wieczór płonął
Kiedy jedliśmy kiełbaski z ogniska.

Zatęskniłam za lasem pełnym grzybów i malin,
Za bagnami pełnymi żurawin
I za życiem beztroskim, które już za rogiem nie czeka

Ale najbardziej zatęskniłam za babcinym chlebem
I dzbankiem pełnym mleka.

autor: Ela



JAKBY... GDYBY...


Tak jakby słońce zaszło za chmury,
Jakby wiatr nagle ucichł na chwilę,
Tak jakby wszystko było na krótko,
Jakby gdzieś uleciały motyle.

Tak jakby serce słabiej już biło,
Jakby świat stanął na głowie,
Tak jakby nie było czerni, ni bieli,
Jakby zwątpił stroskany człowiek.

Tak jakby Bóg zapomniał o grzechach,
Jakby wszystkim odjęło mowę,
Tak jakby nic nie było już ważne,
Jakby żal ściskał gardło i głowę.

A gdyby tak znów zacząć od nowa,
Gdyby człowiek był bratem dla brata,
A gdyby matka mówiła córce,
Gdyby źle, to do domu wracaj.

A gdyby wszystko było inaczej,
Gdyby ludzie znów byli szczęśliwi,
A gdyby na świecie nie było już wojen?
Gdyby........

autor: Ela



CO WIDZISZ?


Zobacz, co widzisz?
Tylko pustkę, czy coś innego!
Może to wcale nie ciemność
Spowiła twe myśli,
Tylko żal i nienawiść
Która wokół iskrzy.

Że nie ma już miłości, szacunku, odwagi,
Człowiek gardzi człowiekiem, tylko dla zasady

Dzieci nie chcą rodziców, bo cóż im po starych,
Schorowanych, ułomnych bez pieniędzy i wiary.

Brać, a nie dawać, to nowe wyzwanie,
Niczego nie oczeliwać, ale żyć dostatnie.

A przecież wystarczy odrobinę uśmiechu,
Radości, serca, głębokiego wdechu,
Żeby to co czarne znowu białe było,
Co przebrzmiałe i zapomniane
Na nowo się odrodziło
Zobacz , co widzisz?

autor: Ela